W ostatnich tygodniach hiszpańskie społeczeństwo jest bardzo mocno podzielone. Przez kilka dni świat obiegały obrazki z Katalonii, gdzie doszło do masowych protestów w obronie ludzi organizujących referendum w sprawie odłączenia się regionu od kraju. Rząd nie uznał legalności głosowania, a odpowiedzialnym za przeprowadzenie go wymierzył surowe kary. To nie spodobało się zwolennikom niepodległości Katalonii, którzy wyszli na ulice. Do Barcelony i innych miast przybyli policjanci z całego kraju, by tłumić rewolucyjne nastroje. Na ulicach trwały walki między stronami i niektóre części kilku miejscowości zostały zniszczone. Sprawa przeniosła się także na sport. Najpierw przeniesiono termin rozegrania prestiżowego spotkania FC Barcelona - Real Madryt, a teraz media i kibice szeroko komentują nowe stroje drużyny narodowej, mające nawiązywać ich zdaniem do sytuacji politycznej panującej w Hiszpanii.
Szczególne wątpliwości wzbudza wzór krat na trykocie, które wpadają w różne odcienie czerwieni. Dziennik "ABC" z Madrytu określił strój przygotowany przez firmę Adidas jako "polemiczny". W artykule cytowano kibiców, którzy sądzą, że ta odzież "dobrze oddaje wewnętrzne podziały kraju". Inni komentują wzór jako synonim "futbolu jednoczącego Hiszpanów". W każdym razie koszulki wywołały ogromne poruszenie i znając mentalność hiszpańskim kibiców, jeszcze przez kilka tygodni będą trwały konkretne analizy, mające doprowadzić do wniosków jakie przesłanie kierowało projektantami.
To już kolejna partia strojów wyprodukowanych przez Adidasa, która wzbudziła kontrowersje. Kilka dni temu na firmę mocno zdenerwowali się Niemcy. Sponsor techniczny naszego zachodniego sąsiada na zgrupowanie dostarczył koszulki i pomylił... nazwiska zawodników. Więcej o tej niewygodnej dla wielkiej marki sprawie pisaliśmy tutaj.