Bayern w pierwszym meczu przegrał w Madrycie 0:1. Starty w rewanżu po pół godziny odrobił weteran Xabi Alonso, ale wyrównał Francuz Griezmann. W końcówce Robert strzelił na 2:1, ale nie starczyło to do awansu. Polak był rozgoryczony. W Bayernie nie było mu do tej pory zagrać w finale LM, udało się w barwach Borusii, właśnie przeciwko monachijczykom. - Byliśmy lepszą drużyną, dlatego brak awansu tak bardzo boli i jest trudny do zaakceptowania. Zasłużyliśmy na niego, ale taki jest właśnie futbol - podsumował po końcowym gwizdku. - Atletico miało jedną sytuację i ją wykorzystało, zagrało defensywnie, ale tego się spodziewaliśmy - dodał.
Zmarnowanego karnego Thomasa Muellera nie chciał komentować. Sezon LM kończy z dziewięcioma bramkami - więcej w tej edycji ma tylko as Realu Cristiano Ronaldo (16). Wynik spróbuje poprawić za rok, gdy szkoleniowcem FCB będzie już Włoch Carlo Ancelotti.