Do zdarzenia z udziałem Davida Beckhama doszło w listopadzie ubiegłego roku. Były angielski piłkarz poruszał się bentleyem wartym około pół miliona złotych. Policjanci zwrócili uwagę na to auto, a gdy zobaczyli, że kierowca rozmawia przez telefon, postanowili zatrzymać "Becksa". Na nic zdały się tłumaczenia byłej gwiazdy piłkarskich boisk. Sprawa trafiła do sądu, a we wtorek w Bromley odbyła się wreszcie rozprawa.
David Beckham, zgodnie z przypuszczeniami, został uznany winnym. Celebryta otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów na najbliższe pół roku oraz karę grzywny w wysokości 750 funtów. To nie koniec. Legenda Manchesteru United i reprezentacji Anglii musi również zapłacić 100 funtów na poczet kosztów sądowych oraz wpłacić 75 funtów na fundusz ofiar wykroczeń drogowych.
Polecany artykuł:
Lista grzechów Beckhama za kółkiem jest dłuższa. W ubiegłym roku w angielskich mediach zawrzało po informacjach, że policjanci z zachodniego Londynu okazali się pobłażliwi dla byłego piłkarza i puścili go wolno, choć jego wina nie podlegała dyskusji. Wówczas "Becks" jechał 95 kilometrów na godzinę po obszarze, na którym dozwoloną prędkością jest 65 kilometrów na godzinę.
Polecany artykuł: