Dziś Lizbona będzie hiszpańskim miastem. Dotrze tu ok. 100 tysięcy Hiszpanów. Od strony Madrytu nadjedzie 15 tysięcy samochodów i nadleci 135 samolotów. Dla jednej z drużyn to miasto po raz pierwszy okaże się szczęśliwe. Do tej pory Real grał w Lizbonie trzy razy, ale nie wygrał ani razu. Atletico mierzyło się tu raz i zanotowało remis.
Zobacz również: Real Madryt w drodze na finał Ligi Mistrzów [WIDEO]
Na trybunach zasiądzie między innymi Jose Mourinho, tym razem w roli dziennikarza. Portugalczyk podpisał umowę na komentowanie finału dla serwisu "Yahoo", co wzbudza nie lada sensację, ze względu na jego kiepskie relacje z prasą.
Gdyby patrzeć na wycenę wartości piłkarzy, to Atletico powinno zostać zmiażdżone, bo ich pierwsza jedenastka kosztuje "tylko" 165 mln euro, a Realu aż 414 mln. Ale trener Simeone nieraz pokazał, że łamie stereotypy. To w końcu jego zespół jest jedynym niepokonanym w tej edycji Ligi Mistrzów.
Przeczytaj także: Real - Atletico. Transmisja finału Ligi Mistrzów LIVE w TV
Argentyńczyk liczy na występ swojego supersnajpera Diego Costy, który w tygodniu leczył się końskim łożyskiem u słynnej lekarki z Belgradu. Podobno z dobrym skutkiem. Nawet jeśli Costa nie wyjdzie w podstawowym składzie, to ma szansę pojawić się na boisku w trakcie gry. Podobnie jak Arda Turan.
Mecz Real Madryt - Atletico rozpocznie się o godz. 20.45. Gwizdek24.pl przeprowadzi relację NA ŻYWO z tego starcia.