Bayern wydał na Robbena 24 miliony euro, ale nie żałuje ani eurocenta z tej kwoty. Piłkarz, który w Realu był ledwie rezerwowym, w Monachium pokazuje klasę światową. O tym, jaka jest różnica między Robbenem z Realu a Robbenem z Bayernu, świadczy choćby ten fakt - w ciągu dwóch lat Arjen strzelił dla "Królewskich" ledwie 11 bramek.
Przeczytaj koniecznie: Inter pokonał Barcelonę
W Bayernie, tylko w 16 ostatnich meczach, zdobył już 15 goli! - Jak ten Real mógł nam sprzedać tak tanio tak dobrego piłkarza?! - uśmiecha się Uli Hoeness, menedżer Bayernu.
- Pozbycie się Sneijdera i Robbena to największy błąd działaczy Realu w ostatnich latach - dodaje hiszpańska prasa, lamentując, że obecni piłkarze Realu Ligę Mistrzów oglądają już tylko w telewizji, a ci odrzuceni - Sneijder z Interu i Ribbery - dalej grają w najlepsze, zmierzając do... Madrytu, gdzie zostanie rozegrany finał.
Patrz też: Robben ustrzelił awans
Jedyne, czym pocieszają się Francuzi, to fakt, że na boisku nie będzie duetu nazywanego przez Niemców "Robbery", czyli właśnie Riberiego i Robbena. Ten pierwszy jest zawieszony za brutalny faul na Lisandro Lopezie, więc Robben musi sobie radzić sam. Ale już nieraz pokazał, choćby w pierwszym meczu z Lyonem, że nawet bez Francuza potrafi ustrzelić rywala.