Przez większość część meczu na koszmar piłkarzy Benfiki Lizbona pracował właśnie Subasić. Chorwat już dwa tygodnie temu bronił wszystko co zmierzało do siatki. Właśnie dzięki niemu poprzednie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Bayer Leverkusen o krok od awansu. Powrót Sebastiana Boenischa
Tym razem scenariusz się nie powtórzył. Subasić musiał skapitulować w 82. minucie. Portugalczycy jeszcze nigdy nie przegrali przed własną publicznością z rywalem z Ligue 1. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego mogli się poszczycić bilansem, na który składało się dziewięć zwycięstw i cztery remisy. Teraz ten bilans jest jeszcze bardziej okazały.
W tabeli grupy C panuje ścisk jak w tramwaju w godzinach szczytu. Prowadzi Bayer Leverkusen (9 pkt.). Kolejne miejsca zajmują AS Monaco (5 pkt.), Zenit Sankt Petersburg (4 pkt.) i właśnie Benfica Lizbona (4 pkt.).
Benfica Lizbona - AS Monaco 1:0 (0:0)
Bramka: Talisca 82
Benfica: Julio Cesar - Maxi Pereira, Luisao, Jardel, Andre Almeida - Eduardo Salvio, Enzo Pérez, Talisca, Andreas Samaris (62. Lima), Nicolas Gaitan (90. Bebe) - Derley (86. Bryan Cristante)
Monaco: Danijel Subasić - Fabinho, Andrea Raggi, Ricardo Carvalho, Layvin Kurzawa - Yannick Ferreira Carrasco, Jeremy Toulalan, Joao Moutinho, Geoffrey Kondogbia (87. Valere Germain), Lucas Ocampos (63. Nabil Dirar) - Lacina Traoré (72. Anthony Martial)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail