Wyjdą i narzucą swój styl gry
W I rundzie FK Paneveżys sprawił niespodziankę, bo wyeliminował mistrza Finlandii HJK Helsinki (3:0, 1:1). Jednak ostatnio w lidze mistrz Litwy przegrał trzy mecze z rzędu i - UWAGA - zajmuje ostatnie miejsce w tabeli! - Przyjechaliśmy do przeciwnika, który już w pierwszej rundzie kwalifikacji pokazał, że jednak potrafi grać - powiedział Taras Romanczuk podczas konferencji prasowej, cytowany przez PAP. - Pewnie dobrze się czuje, gdy jednak nie jest w roli faworyta. Nie mają nic do stracenia, będą walczyć, by osiągnąć sukces. Mam nadzieję, że wyjdziemy, narzucimy nasz styl grania - podkreślił.
Mają strategię na mistrza Litwy
Władze UEFA za awans do fazy grupowej Ligi Konferencji płacą 2,96 mln euro, co daje ponad 13 mln zł. Prezes Wojciech Pertkiewicz kolejne transfery do klubu uzależnia właśnie od wyników Jagiellonii w pucharach. - Wiemy, że nie będzie to łatwe spotkanie - tłumaczył Romanczuk, cytowany przez PAP. - Nastawiamy się na walkę, bo to na pewno będzie mecz walki. Interesuje mnie to, żebyśmy pokazali na co nas stać. Trener i sztab mają strategię na ten mecz - zaznaczył kapitan Jagiellonii.