Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów była niezwykła. Ze względu na pandemię koronawirusa odbyła się w innym systemie niż miało to miejsce do tej pory. Dzięki temu i emocji było zdecydowanie więcej. Polscy kibice natomiast z baczną uwagą przyglądali się poczynaniom Bayernu Monachium, który był jednym z faworytów do zwycięstw w Champions League i z tej roli wywiązał się doskonale.
Robert Lewandowski NIE TRENUJE z pełnym obciążeniem! Co z grą w Superpucharze Europy?
Bawarczycy przez turniej w Lizbonie przeszli jak burza. Najwięcej problemów mieli w finale z PSG, ale dzięki bramce Kingsley'a Comana, mogli cieszyć się z jednego z największych sukcesów ostatnich lat. Duży udział w tym osiągnięciu miał Robert Lewandowski, który został królem strzelców Ligi Mistrzów. Kapitan reprezentacji Polski nie ukrywał wzruszenia po końcowym gwizdku i w jego oczach można było dostrzec łzy.
Wielkie problemy Krzysztof Piątka w Niemczech. Podzieli los Arkadiusza Milika?
Karl-Heinz Rummenigge, a więc sternik mistrzów Niemiec, wyjawił że Lewandowski w finale po prostu się popłakał w szatni. Jak podaje Tomasz Urban Polak miał stwierdzić, że potrzebował tego pucharu. Lewandowski nie byłby jednak sobą, gdyby nie szukał możliwości poprawy gry całego zespołu i wymienił, co Bayern powinien zrobić w najbliższej przyszłości.