Po pierwszej kolejce Krzysztof Piątek został surowo oceniony przez niemieckich dziennikarzy. Zasugerowano nawet, że będzie numerem dwa w hierarchii napastników klubu z Berlina. Podobno trener Bruno Labbadia bardziej ceni Jhona Cordobę, który niedawno trafił do jego zespołu z FC Koeln. Kosztował 15 mln euro.
Nowe FAKTY na temat stanu zdrowia reprezentanta Polski. Są pierwsze wyniki badań
W meczu wyjazdowym z Werderem Brema Piątek wyszedł w pierwszym składzie, ale po godzinie został zmieniony. W jego miejsce pojawił się wspomniany Kolumbijczyk, który w ostatniej minucie strzelił gola i ustalił wynik zawodów na 4:1 dla Herthy. Pozytywnie jego grę ocenił Labbadia, który stwierdził, że właśnie takiego gracza potrzebował. Szkoleniowiec podkreślił, że Kolumbijczyk imponuje przygotowaniem fizycznym, a jego rajdy sprawią wiele kłopotów przeciwnikom.
73-letni MILIARDER Józef Wojciechowski poderwał GORĄCĄ 25-latkę! Mamy jej ODWAŻNE ZDJĘCIA
Wypowiedź trenera Herthy dla niemieckich mediów została odebrana w ten sposób, że to właśnie Cordoba będzie jego pierwszym wyborem, a Piątek trafi na ławkę rezerwowych. To nie jest dobra wiadomość dla naszego napastnika w kontekście występów w reprezentacji Polski i przyszłorocznych mistrzostw Europy. Czy Piątek będzie musiał zastanowić się nad zmianą klubu? Czy podzieli los Arkadiusza Milika, który jeśli nie odejdzie z Napoli to zapewne zmarnuje sezon. W 2. kolejce (25 września) Hertha zagra u siebie z Eintrachtem Frankfurt.