Derrick Otim niedawno ukończył studia na Uniwersytecie Xaviera w Cincinnati, dlatego korzystając z wolnego czasu odwiedził przyjaciół w Karolinie Południowej. Niestety, wizyta nad jeziorem Keowee zakończyła się tragicznie. Były piłkarz poszedł się wykąpać i utonął. Według informacji "The Sun", w ciągu 25 lat w tym jeziorze życie straciły 32 osoby.
WSTRZĄSAJĄCE FAKTY o śmierci Kobe'ego Bryanta! Wyciekły ważne szczegóły raportu śledczych
"Spoczywaj w pokoju, Derrick. Z przykrością dowiedzieliśmy się o śmierci byłego zawodnika naszej akademii Derricka Otima. Myśli wszystkich w klubie łączą się z jego rodziną i przyjaciółmi w tym tragicznym czasie" - napisano w oświadczeniu wydanym przez Nottingham Forest.
Ogromna tragedia! Nie żyje były piłkarz PSG, miał 24 lata
Otim nie zrobił wielkiej kariery w Nottingham Forest. Najpierw był piłkarzem akademii, później rezerw. Nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie. W 2015 roku zdecydował się na wyjazd na studia do Stanów Zjednoczonych.