Cesc Fabregas uszkodził mózg półrocznego dziecka? Kopnął je w głowę

Piłkarz Chelsea spędzał czas ze swoją partnerką i dziećmi w jednym z parków w zachodnim Londynie. Hiszpan nie przejął się zakazem gry w piłkę i właśnie w taki sposób bawił się ze swoimi pociechami. Po jednym z niefortunnych zagrań piłka trafiła w głowę sześciomiesięcznego dziecka, które przebywało w parku ze swoją matką. Do kobiety podeszła partnerka Fabregasa, twierdząc, że to jej córka jest winna całemu zdarzeniu. Daniella Semaan zostawiła swój numer telefonu, a matka malutkiego dziecka dopiero później dowiedziała się, że to rodzina słynnego piłkarza Chelsea. Według niej sam zawodnik próbował uciec z parku zaraz po zajściu.

Sześciomiesięczny Mark po uderzeniu zaczął zachowywać się nienaturalnie. Był ospały i nie reagował na bodźce. Badania szpitalne wykazały, że możliwe jest częściowe uszkodzenie mózgu. Dziecko straciło czucie w prawej ręce. By potwierdzić diagnozę potrzebne będą specjalistyczne badania. Matka Marka uważa, że zapłacić za nie powinien Fabregas. Jeśli uraz okaże się trwały, kobieta zapowiedziała na łamach „The Sun”, że będzie domagać się odszkodowania od hiszpańskiego piłkarza.