O takich piłkarzach żartobliwie mówi się "szklany" lub "porcelanowy", bo więcej pauzują z powodu kontuzji, niż grają. Do tej grupy z pewnością należy Danny Welbeck, dla którego ostatnie miesiące były bardzo trudne. Anglik w lutym wrócił na boisko po dziesięciu miesiącach przerwy spowodowanej urazem kolana i w doliczonym czasie bardzo ważnego meczu Arsenalu z Leicester City zdobył gola na wagę zwycięstwa. Wtedy wydawało się, że wraca do formy i będzie wiodącą postacią zarówno "Kanonierów", jak i reprezentacji Anglii na Euro 2016.
We wtorek te plany zostały jednak brutalnie zweryfikowane. Jeszcze w pierwszej połowie spotkania z Manchesterem City Welbeck znów doznał kontuzji i jak poinformowały oficjalne klubowe media Arsenalu musiał przejść operację. To oznacza, że będzie on wykluczony z gry przez około dziewięć miesięcy i nie zagra na mistrzostwach Europy we Francji.
Sam zawodnik jednak się nie poddaje i na swoim profilu na Twitterze zapewnił, że po urazie wróci jeszcze silniejszy!
I will be back stronger! pic.twitter.com/ueLNSfHxZl
— Danny Welbeck (@DannyWelbeck) 11 maja 2016