Ferguson: Benitez to arogant

2009-04-17 22:13

Wojna na słowa pomiędzy szkoleniowcami Manchesteru i Liverpoolu nabrała zupełnie innego wymiaru po tym, jak Alex Ferguson określił Rafę Beniteza jako aroganta i osobę, która pokazuje pogardę dla pozostałych managerów w Premier League.

Szkot przedstawił swój stosunek do ostatnich ocen i zachowań Hiszpana. Przede wszystkim Ferguson chce, aby jego adwersarz odwołał swoją wypowiedź o Evertonie, który w opinii Beniteza jest małym klubem, co ma umniejszyć ewentualny sukces Manchesteru w niedzielnym finale pucharu z Evertonem.

- Everton to dobry i duży klub, w przeciwieństwie do tego, co mówi Benitez. - mówi Ferguson - Ale arogancja to jedna rzecz. Drugą rzeczą, której nie można wybaczyć, to pogarda, której doświadczył Sam Allardyce w zeszły weekend. - dodał trener ManU.

Incydent, który tak oburzył Fergusona, miał miejsce w trakcie meczu z Blackburn Rovers. Podczas, gdy Torres cieszył się ze strzelonego gola, Benitez śmiał się, wzruszył ramionami i pokazał trenerowi przeciwników, Samowi Allardyce'owi upokarzający gest mający wskazywać na wielkość Liverpoolu i Beniteza. Gol, o którym mowa, padł jednak w pierwszej połowie gry, kiedy wszystko się jeszcze mogło zdarzyć.

- Byłem bardzo rozczarowany tym, co stało się podczas meczu z Liverpoolem. Myślę, że pokazały, że Benitez nie ma szacunku dla swojego przeciwnika oraz nie przeszkadza mu upokarzać kolegów po fachu w trakcie meczu - komentował Allardyce.

Ferguson konsekwentnie broni trenera Blacburn. - Myślę, że Sam nie zasługiwał na takie traktowanie. Jeszcze żaden szkoleniowiec Liverpoolu nie zachował się do tej pory w ten sposób. To było po prostu przekroczenie pewnych granic - ocenił szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów".

Najnowsze