Przerwanie obecnego sezonu sprawiło, że w całej ekipie "The Reds" zrobiło się nieco nerwowego. Do momentu wybuchu pandemii bowiem, Liverpool spisywał się w Premier League fantastycznie. Przegrał raptem jedno spotkanie i pewnie zmierzał po pierwszy w XXI wieku tytuł mistrzów Anglii. Nagle jednak pojawiło się realne ryzyko zakończenia sezonu i braku przyznania tytułu. Na szczęście wydaje się, że najgorsze w tej kwestii już minęło i obecnie takiego zagrożenia nie ma.
Kibice BŁAGAJĄ polskiego bramkarza, żeby NIE GOLIŁ brody! To ma kluczowe znaczenie
Już w przyszłym tygodniu piłkarze powrócą do gry, a póki co szlifują formę w ośrodkach treningowych swoich klubów. Dotyczy to także gwiazdy "The Reds", Mohameda Salaha. Egipcjanin wracał do domu po pracy w pełnym wyposażeniu treningowym klubu, gdy postanowił zatrzymać się na stacji benzynowej i zatankować samochód. Ale to nie wszystko! Piłkarz pokazał, że ma gest, płacąc rachunek za wszystkich obecnych na CPN.
Kucharski zdradził nieznane szczegóły rozstania z Lewandowskim! Poszło o PIENIĄDZE?
Salah pokazał więc, że jest mistrzem nie tylko na boisku, ale i poza nim. Ale teraz będzie musiał udowadniać swoją klasę ponownie na angielskich murawach. Liverpoolowi brakuje bardzo niewiele, żeby postawić kropkę nad "i" w kwestii triumfu w Premier League i "The Reds" będą chcieli to uczynić jak najszybciej.