Do feralnego zdarzenia doszło w 55. minucie spotkania, kiedy to Artur Boruc uderzył lewą dłonią w słupek, przy próbie interwencji po strzale Demby Ba.
Czytaj również: Robert Lewandowski kroczy po niemiecką koronę!
Okazało się, że w tej sytuacji bramkarz reprezentacji Polski złamał dłoń. Wstępne diagnozy mówią o sześciotygodniowej przerwie.
Warto zaznaczyć, że Artur Boruc nie przechodzi w ostatnich tygodniach przez najlepsze chwile. Jeszcze nie tak dawno Polak puścił dwa pamiętne babole w starciach ze Stoke City i Arsenalem Londyn.