W oczach wielu kibiców, zwłaszcza tych związanych z londyńskim Arsenalem, Thierry Henry uważany jest za jedną z największych ikon w historii piłki nożnej, której szacunek należy się chociażby za jego dokonania dla "The Gunners". Inaczej ma się jednak sytuacja w mediach społecznościowych, w których Francuz był dość aktywny w ostatnich latach. To wszystko się jednak zmieni w ciągu najbliższych godzin, ponieważ jeden były trener Monaco i Montreal Impact postanowił podjąć dość zaskakującą, a jednocześnie radykalną decyzję i skasować swoje wszystkie konta w mediach społecznościowych. Na decyzję byłego gwiazdora reprezentacji Francji ma wpływ zachowanie innych internautów. W długim wpisie na swoim Instagramie Henry wyznał, że jednym z największych problemów w sieci jest rasizm.
CZYTAJ TAKŻE: Kamil Stoch usłyszał KOSZMARNE wieści. Nie ma już żadnej nadziei, wszystko przesądzone
Francuz zaskoczył wielu swoich fanów, którzy nie spodziewali się aż tak ostrej reakcji ze strony Henry'ego. O swojej decyzji poinformował on m.in. na Instagramie. - Od jutrzejszego poranka będę usuwał swoje konta w mediach społecznościowych. Dopóki ludzie u władzy nie będą w stanie regulować ich z takim zapałem jak chociażby w przypadku praw autorskich - zaczął swój wpis na Instagramie Francuz. - Poziom rasizmu, zastraszania i wynikające z tego wszystkiego tortury osiągnęły zbyt duży poziom, by można to było ignorować - dodał.
Nie przegap: Piotr Żyła zaliczył OKROPNĄ wpadkę na wizji. Dziennikarz szybko zareagował, ale skoczek tych słów już nie cofnie
Francuz zwrócił uwagę na to, że w dzisiejszych czasach prześladowanie drugiej osoby jest banalnie proste, a osoby, które obrażają innych nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności. - Bardzo łatwo jest założyć nowe konto i używać go do prześladowania innych, nie ponosząc żadnych konsekwencji. Dopóki to się nie zmieni, będę niedostępny w sieci. Mam nadzieję, że niebawem wrócę - zakończyła legenda Arsenalu.