Była 34. minuta starcia w ramach 7. kolejki Premier League, gdy kontuzjowany "Fabian" zgłosił problemy zdrowotne i zastąpił go rezerwowy golkiper West Ham United, Roberto Jimenez. Reprezentant Polski nabawił się kłopotu z udem gdy wznawiał grę od własnej bramki, a potem zdecydował się na przejście zabiegu. Wykluczyło go to z październikowego i listopadowego zgrupowania "Biało-czerwonych", ale liczono, że zdoła wrócić do gry stosunkowo szybko.
Niestety - minęły już ponad dwa miesiące, a Fabiańskiego jak nie było na boisku, tak nie ma dalej. Stanowisko w tej sprawie podczas konferencji prasowej postanowił zająć trener "Młotów", Manuel Pellegrini. Chilijczyk powiedział: - Łukasz kontynuuje swą rehabilitację, która znajduje się pod stałą obserwacją. Nie sądzę jednak, żeby zdołał być gotowym do gry już w tym miesiącu.
Polecany artykuł:
Oznacza to, że dla "Fabiana" piłkarski rok 2019 już się zakończył. Jesienią miał pełnić funkcję pierwszego bramkarza reprezentacji Polski, ale jego kontuzja otworzyła drogę do gry w kadrze Wojciechowi Szczęsnemu. Wiosną pomiędzy tymi golkiperami rozegra się walka o miano podstawowego gracza "Biało-czerwonych" na mistrzostwach Europy 2020. Póki co Polacy znają swoich dwóch turniejowych rywali - Hiszpanię oraz Szwecję.