Menedżer Manchesteru United załamany po meczu z Liverpoolem. Klasa kibiców, wielka porażka piłkarzy

Georgina Rodriguez miała urodzić bliźniaki, ostatecznie poród przeżyła tylko córeczka. O sprawie dowiedzieliśmy się w poniedziałkowy wieczór, gdy oficjalny list na mediach społecznościowych wystosował Ronaldo. Piłkarz MU i żona są zdruzgotani sytuacją, nie dziwiła więc nikogo absencja „CR7” w hicie Premier League z Liverpoolem. Ronaldo nie mógł pomóc kolegom, a ci nie popisali się w starciu z LFC i przegrali aż 0:4.

Kibice zgromadzeni na Anfield dali jednak piękny wyraz wsparcia portugalskiemu piłkarzowi. W 7. min spotkania zgotowali mu głośny aplauz. Bili brawo i zaśpiewali klubowy hymn, a więc popularną piosenkę „You’ll Never Walk Alone” (Nigdy nie będziesz szedł sam). To był jeden z nielicznych momentów, gdy kibice Liverpoolu i Manchesteru United mówili jednym głosem.

Cristiano Ronaldo zapłacił miliony za milczenie w sprawie swoich dzieci. Mało kto o tym wiedział, prawda wyszła na jaw

Manchesterowi United bardzo ucieka pierwsza czwórka Premier League, a więc szansa na grę w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. MU wciąż jest na szóstym miejscu, ale wiele wskazuje na to, że rywalizacja o czwarte miejsce skoncentruje się na rywalizacji Arsenalu z Tottenhamem.

– Musimy zaakceptować, że są [Liverpool] teraz sześć lat przed nami. Kiedy do Liverpoolu przyszedł Juergen Klopp, zmieniła się nie tylko drużyna. Klub i miasto znaleźli się na zupełnie nowym poziomie. To samo musi stać się z nami w kolejnych oknach transferowych – powiedział po meczu Ralf Rangnick, tymczasowy szkoleniowiec Manchesteru United.

Poważny argument legendy Bayernu w sprawie Roberta Lewandowskiego. Transfer do Barcelony dalej możliwy

Niemiecki szkoleniowiec mówi o tym, że na Old Trafford powinno trafić kolejnych dziesięciu zawodników. Po meczu na Anfield nie przebierał w słowach, bowiem na boisku nie było sporych wymian uprzejmości. Liverpool wyszedł na prowadzenie już w 5. min spotkania za sprawą trafienia Luisa Diaza. Potem dwa gole dołożył Mohamed Salah, raz do siatki trafił Mane i Liverpool rozbił „Czerwone Diabły” 4:0. Ta wygrana dała im awans na pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Być może liverpoolczycy szybko wrócą jednak na pozycję wicelidera, bowiem dzisiaj Manchester City gra z Brighton. Wygrana przed własną publicznością nad ekipą Mew da im ponownie pierwsze miejsce w tabeli.

Będzie nowe powołanie w reprezentacji Polski? Michniewicz pokazał coś bardzo ważnego, zdjęcie wywołuje emocje