To była 79. minuta "derbów Anglii" na Anfield Road. Przez lwią część spotkania dominowali gospodarze, ale marnowali wybitne okazje na objęcie prowadzenia. To się na nich słusznie zemściło. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Marouane Fellaini, trafił piłką w poprzeczkę po strzale głową, lecz na jego szczęście w polu karnym czyhał Rooney. Napastnik dopadł do piłki i bez zastanowienia huknął na bramkę Mignoleta, dając prowadzenie "Czerwonym Diabłom".
Zobacz: Derby Anglii dla Manchesteru United. Wayne Rooney pogrążył Liverpool na Anfield
Sektor gości eksplodował! Chyba nawet fani United nie spodziewali się bramki ze strony ich ulubieńców - przecież to był jedyny celny strzał podopiecznych Van Gaala w całym meczu. Szalona radość była tym większa, że z fanami zasiedli piłkarze z Old Trafford. Był tam Marcos Rojo, Michael Carrick, a przede wszystkim Phil Jones! Stoper znany głównie ze swoich przedziwnych min na chwilę zamienił się w zwykłego kibica.
Cieszył się jak dziecko! Warto obejrzeć tę scenkę, gdyż coś takiego nie przytrafia się zbyt często. Piękny obrazek :)
Phil Jones celebrating in the away end. Scenes!! pic.twitter.com/MZpPC9bPa6
— Troll Football (@TrollFootball) January 17, 2016