Na początku spotkania (5. minuta) gospodarze wykonywali rzut rożny. Brazylijczyk Willian dośrodkował na pole karne. Do piłki wyskoczył nadbiegający obrońca David Luiz i wpadł na Raula Jimeneza. Piłkarze zderzyli się głowami. Uderzenie było tak silne, że Meksykanin padł na murawę. Koledzy od razu zobaczyli, że stało się coś złego i zaczęli nawoływać o interwencję sztabu medycznego. Napastnik Wolverhampton nie podnosił się. Stracił przytomność. Na murawie podano mu tlen. Boisko opuścił na noszach. Po takim upadku nie było możliwości, aby kontynuował grę. Od razu został przewieziony do szpitala. Przerwa trwała ponad siedem minut. David Luiz grał z opatrunkiem na głowie. Brazylijczyk został zmieniony po pierwszej połowie. - Ważna wygrana. Ale najważniejsze jest zdrowie naszego kolegi z drużyny. Bądź silny, Raul Jimenez - napisał na Twitterze hiszpański pomocnik Wilków, Adama Traore Diarra
Ale parada polskiego bramkarza! Tak Drągowski obronił jedenastkę z Milanem [WIDEO]