Obaj polscy bramkarze rozgrywali swoje spotkania na wyjeździe. Bournemouth Boruca fatalnie weszło w mecz z Crystal Palace. W 28. minucie obrona "Wisienek" ucięła sobie drzemkę, co skrzętnie wykorzystał Scott Dann, który posłał bombę z piątego metra. Polski bramkarz nie miał w tej sytuacji absolutnie żadnych szans:
Podopieczni Eddiego Howe'a szybko się otrząsnęli po stracie bramki i ostatecznie zdołali nawet wygrać spotkanie na Selhurst Park. Najpierw wyrównał Marc Pugh, a wynik spotkania ustalił były "Kanonier" Benik Afobe. Napastnik sprowadzony w zimowym okienku transferowym zachwyca formą! Strzelił trzy bramki w ostatnich trzech meczach. Bournemouth jest już siedem punktów nad strefą spadkową.
Zobacz: Premier League. "Lisy" wciąż marzą o tytule! Zobacz niesamowitą bramkę Jamiego Vardy'ego [WIDEO]
Fabiański nie miał tyle szczęścia co ekipa Boruca. Choć po golu Gylfiego Sigurdssona w drugiej połowie wydawało się, że "Łabędzie" wrócą do Walii z pełną pulą, w 92. minucie rzutem na taśmę punkt dla West Bromwich Albion uratował Jose Salomon Rondon. Choć Polak w trakcie całego meczu obronił siedem strzałów, to przy tej próbie nie był w stanie uratować swojej ekipy:
Swansea wciąż próbuje wygrzebać się z kryzysu. Na ten moment Fabiański i spółka mają na koncie 26 punktów i zajmują 16. lokatę. Miejsce wyżej jest drużyna Boruca.
West Bromwich Albion - Swansea City 1:1 (0:0)
Bramki: Jose Salomon Rondon 90 - Sigurdsson 64
Crystal Palace - AFC Bournemouth 1:2 (1:1)
Bramki: Scott Dann 28 - Marc Pugh 34, Benik Afobe 57