Podczas meczu Liverpool - Sunderland kibice wyrażali swoje wielkie niezadowolenie z powodu zapowiadanych podwyżek cen biletów. Grupa Fenway Sports, właściciel Liverpoolu, planowała podwyżkę cen biletów z 59 na 77 funtów. W ramach protestu kibice "The Reds" opuścili trybuny Anfield Road właśnie w 77. minucie. Także Juergen Klopp był zdania, że obie strony muszą osiągnąć kompromis, gdyż sytuacja jest szkodliwa dla drużyny.
Oczywiście kibice, którzy i tak już płacą krocie za oglądanie swoich ulubieńców, nie mieli zamiaru ustąpić. Mądrze postąpił więc klub, zawieszając swój nowy plan biletowy. Szefostwo Liverpoolu wystosowało nawet otwarty list z przeprosinami do kibiców, w którym wyraźnie wyjaśnia się wyższość fanów nad wpływami finansowymi.
Sprawdź: Premier League. Reprezentant Anglii nieźle nabroił. Przyznał się do seksu z nieletnią!
Przez kolejne dwa sezony pozostaną więc na Anfield Road obecne, i tak wysokie ceny biletów (59 funtów za mecz i 869 funtów za wejściówkę sezonową). Nowe plany zakładały cennik: 77 funtów za spotkanie i 1029 funtów za dostęp do wszystkich meczów na Anfield.
Jesteśmy ciekawi, czy "tenisowy protest" fanów Borussii Dortmund będzie miał podobny efekt. Jeżeli nie mieliście okazji zobaczyć tego przedziwnego zdarzenia, kliknijcie w poniższy link: