Wszystko działo się w nocy z wtorku na środę. Wtedy to do luksusowej willi Alliego wdarli się tylnymi drzwiami dwaj włamywacze. W momencie całego zajścia piłkarz przebywał w domu wraz ze swoją dziewczyną oraz grupką przyjaciół. Napastnicy uderzyli zawodnika Tottenhamu w twarz, a ten nie stawiał im oporu. Agresorzy ukradli cenną biżuterię oraz zegarki, po czym opuścili posiadłość podopiecznego Jose Mourinho.
ALE ZAIWANIA! Ania Lewandowska musi być dumna. Klara to URODZONA ROWERZYSTKA!
Całą sytuację na Instagramie skomentowała Ruby Mae, ukochana piłkarz angielskiej kadry. - Dziękuję wszystkim za wiadomości. To było doświadczenie jak z horroru, ale wszyscy jesteśmy bezpieczni - napisała. W rozmowie z "Good Morning UK" następująco do wszystkiego odniósł się natomiast kolega Alliego z kadry i klubu, Harry Kane: - Dele jest wciąż zszokowany i zezłoszczony, ale oczywiście powiedział, że najważniejsze, iż jego rodzina ma się dobrze.
Napad na dom znanego piłkarza w momencie, w którym on w nim przebywał - dodatkowo z kilkoma innymi osobami - z pewnością można określić mianem zuchwałego. Teraz przed policją pełne ręce roboty, aby zlokalizować sprawców, złapać ich oraz w miarę możliwości odzyskać łup, z którym udało się im zwiać.
Jesus Imaz kontra polska kuchnia. Piłkarz Jagiellonii Białystok zrobił pierogi [WIDEO]