Klub z północnej Anglii to wielka marka Premier League. Mimo że NUFC ostatni raz (i ledwie drugi w historii) zagrał w Lidze Mistrzów w sezonie 2002/2003, to wciąż jest lubiany przez wielu kibiców w Europie. Stadion Newcastle jest jednym z największych w Anglii i praktycznie zawsze wypełniony jest do ostatniego miejsca, choć klub szoruje po dnie tabeli i od lat ma problemy, by walczyć o coś więcej niż utrzymanie w angielskiej elicie.
Latem ubiegłego roku konsorcjum z Arabii Saudyjskiej chciało przejąć pakiet większościowy w Newcastle United, ale z pomysłu się wycofano. Właścicielem klubu od lat jest Mike Ashley. Już bardzo długo trwa konflikt między nim i kibicami, którym nie podoba się sposób zarządzania klubu. Mówi się, że jest gotów sprzedać klub za ok. 340 mln funtów.
Władze Premier League nie mogą jednak pozwolić, by klubem zarządzał Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej, bo tak było w Anglii odbierane saudyjskie konsorcjum. Taką ewentualność wyklucza regulamin. Konsorcjum jednak udowodniło niezależność w Sądzie Arbitrażowym. Saudyjczycy nie będą mieć pełnej władzy nad „Srokami”. Przynajmniej formalnie.
BBC Sport informuje, że Saudyjczycy przejmą 80 proc. Pozostałe 20 proc. będzie należeć do deweloperów – Simona i Davida Reubena, a także do grupy PCP Capital Partners, którą zarządza Amanda Staveley.