Rozmowy o wypożyczeniu z WBA do Nottingham, występującego w Championship, prowadzone były do ostatnich godzin okna transferowego, które zamykało się 16 października o godz. 18. czasu polskiego. Portal meczyki.pl poinformował, że Nottingham spóźnił się załatwieniem transferu o... 21 sekund. Sam piłkarz zamieścił dzisiaj na na Twitterze wpis: It will be fine (będzie dobrze). Tyle, że do końca nie wiadomo, co to oznacza.
Polski talent nie zawodzi. Debiut w reprezentacji Polski, a teraz asysta w Serie A [WIDEO]
Według naszych ustaleń działacze Nottingham są pewni swoich racji, że dopełnili warunków transferu i zmierzają walczyć o jego zatwierdzenie. Ma ich determinować również fakt, że już w trzecim kolejnym okienku prowadzili negocjacje z Grosickim na temat jego pozyskania. Jeśli teraz sprawa miałaby się rozbić o rzekome 21. sekund, byłoby to kuriozalne.
Uczestnik mundialu w Korei wrócił na boisko! Reprezentant Polski wspomógł były klub
Znamy dokładnie warunki na jakich reprezentant Polski miałby trafić do Nottingham. Chodzi o wypożyczenie do końca sezonu, z opcją 2-letniego kontraktu w przypadku awansu tej drużyny do Premier League. Grosik miałby mieć lepsze warunki finansowe niż w obecnym klubie. Sam piłkarz jest przygotowany również na pozostanie w WBA.
Problemy zdrowotne kadrowicza w Niemczech. Fortuna znów nie sprzyja Polakowi