"Super Express": - Dlaczego przez pięć miesięcy byłeś bez klubu? Brak ofert?
Tomasz Kuszczak: - Pierwszy raz dotknęło mnie bezrobocie. Jednak to nie tak, że nikt mnie nie chciał. Miałem oferty z QPR, Cardiff i Burnley. Ale nie skończyły się podpisaniem umowy, nie znaleźliśmy złotego środka. Mogłem wyjechać do MLS, Turcji, Chin, a nawet do Indii. Jednak to wiązałoby się z przeprowadzką i przestawieniem życia mojej rodziny.
Tomasz Kuszczak podpisał kontrakt z Wolverhampton
- Pisano też o twoim transferze do Bayernu Monachium. Było coś na rzeczy?
- To nie była informacja wyssana z palca.
- Zawsze powtarzałeś, że interesuje cię powrót do Premier League. Tymczasem związałeś się z Wolverhampton, klubem z Championship...
- To poważny klub z tradycjami i aspiracjami, teraz podnosi się po niepowodzeniach w ostatnich latach, gdy spadł do trzeciej ligi. "Wilki" dobrze zaczęły sezon, może w tym awansują do Premier League?
- Dlaczego podpisałeś kontrakt tylko na dwa miesiące?
- Klub dał mi wybór: mogłem się związać umową na dłuższy termin, ale wybrałem krótszą opcję. Jeśli będą ze mnie zadowoleni, to w styczniu siądziemy do rozmów, aby przedłużyć umowę na nowych warunkach. Obie strony zostawiły sobie furtkę, żeby lepiej się poznać.
- W Wolverhampton bramkarzem nr 1 jest Carl Ikeme. Chyba przypadnie ci tylko rola zmiennika?
- W żadnym klubie nie dostanę gwarancji, że będę pierwszym bramkarzem. Muszę walczyć. Nie zapomniałem, jak się broni, chociaż mam świadomość, że wypadłem z obiegu. Liczę, że dostanę szansę. A rywalizacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
- Jak z twoją formą?
- Cały czas byłem w treningu. Ćwiczyłem z Oldham, ale regularnych występów nic nie zastąpi. Muszę odbudować formę. Ale najważniejsze, że wracam do piłkarskiego życia, bo mi tego bardzo brakowało. Wierzę, że jeszcze w tym sezonie zagram kluczowe mecze. Po pięciu miesiącach nowy "Wilk" jest głodny gry (śmiech).
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail