Andy Carroll musiał uciekać przed dwoma bandytami, którzy na motocyklach ścigali go po ulicach Londynu - i to w środku dnia! Piłkarze Premier League zarabiają krocie, o czym złodzieje doskonale wiedzą. Cała akcja była szczegółowo zaplanowana. Trener West Hamu Bilić wyjawił, że jego podopieczny świetnie zachował się w tej sytuacji. Przede wszystkim nie spanikował.
- Rozmawiałem z nim. To było dla niego straszne przeżycie, ale już się trochę uspokoił. Ścigali go przez 15-20 minut. To nie było 10 sekund strachu. Cała sytuacja wymagała od niego wielkiej odwagi. Gdy bandyci wzięli go na celownik i zażądali jego zegarka, Carroll wcisnął pedał gazu i próbował uciec. Złodzieje odpuścili mu, gdy wrócił do ośrodka treningowego - wyjawił Bilić dodając, że jego podopieczny wciąż jest w lekkim szoku. Sprawą już zajęła się policja.
West Ham striker Andy Carroll held at gunpoint after training on Wednesday, Sky sources understand https://t.co/DekGkf5wze pic.twitter.com/ucSSsBab5M
— Sky Football (@SkyFootball) November 2, 2016