Sytuacja w Anglii wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. Tamtejsza federacja nie lekceważy futbolu kobiecego, wspierając go tak samo jak tę dyscyplinę w wykonaniu panów. Dlatego nie może dziwić fakt, że mocno przejęła się sytuacją żeńskiej drużyny West Ham United. Kobiety nie mają pieniędzy na jakiekolwiek funkcjonowanie. Choć władze obiecały im zakup nowych strojów, to po przyjściu kostiumów odcięły się od zapewnień i panie z własnej kieszeni musiały dać pieniądze.
Jak poinformowało BBC żeńska sekcja nie ma także gdzie trenować. Klub nie udostępnia boiska treningowego i pasjonatki spotykają się na przydrożnym klepisku. To o tyle zaskakujące, że drużyna występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym i na funkcjonowanie nie potrzebuje wcale fortuny. Znacznie więcej "Młoty" mogą zapłacić federacji, która najprawdopodobniej wymierzy klubowi karę za tak macosze traktowanie kobiecej ekipy.