FC Barcelona - New York Red Bulls 2:0 (1:0)
Bramki: 40' Dembele, 87' Depay
Kartki: Araujo, Pique - Casseres Jr, Mullings, Edelman (czerwona)
Barcelona: ter Stegen (76' Pena) - Araujo (46' S. Roberto), Busquets (62' Pjanić), Dembele (46' Fati), Lewandowski (73' Depay), Christensen (46' Pique), Jordi Alba (62' Balde), de Jong (46' Kessie), Raphinha (62' Aubameyang), Eric (62' Nico), Gavi (46' Pedri)
NY Red Bulls: Pierwsza połowa: Coronel - Casseres Jr, Harper, Klimala, Long, Luquinhas, Morgan, Nealis, Reyes, Tolkin, Yearwood. Druga połowa: Meara, Ofori, Nealis, Ndam, Mullings, Edelman, Sserwadda, Amaya, Fernandez, Clark, Barlow
Błazenada Barcelony w sprawie Lewandowskiego! Kolejna wtopa, granice żenady przekroczone
Barcelona zakończyła obóz przygotowawczy do nowego sezonu La Liga w Stanach Zjednoczonych. Niemal cały okres ze swoim nowym klubem spędził Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski trafił do klubu z Camp Nou po bardzo długiej sadze transferowej. Na szczęście w końcu sprawę udało się zakończyć, a "Lewy" przepracował w nowych barwach wiele jednostek. Zagrał też w trzech spotkaniach podczas campu w Miami. W ostatnim z nich zmierzył się z New York Red Bulls.
Robert Lewanodwski otrzymał ponad 70 minut na boisku i choć widać było, że bardzo chciał się przełamać w nowych barwach to na przeszkodzie stawało mu niemal wszystko - począwszy od poprzeczki, na bramkarzu i obrońcach kończąc. Ciężko patrzyło się na jego skwaszoną minę. Zwłaszcza, że w podobnych sytuacjach w barwach Bayernu trafiał bez problemu.
Zamiast Polaka do siatki trafiali jego drużynowi koledzy - łącznie dwukrotnie. Lewandowskiego najmocniej może boleć gol Memphisa Depaya, który na plecach nosi numer 9, czyli ten, który chciałby zabrać dla siebie supersnajper z Warszawy.
Barcelona wróci do Hiszpanii, gdzie już w niedzielę, 7 sierpnia, zagra mecz o Puchar Gampera z Pumas. W piątek 5 sierpnia na Camp Nou będzie miała miejsce oficjalna prezentacja Roberta Lewandowskiego.