Sezon 2020/2021 z pewnością nie był dla Barcelony udany. Drużyna prowadzona przez Ronalda Koemana nie zdobyła mistrzostwa kraju, a do tego już na etapie 1/8 finału pożegnała się z rozgrywkami Ligi Mistrzów. Na osłodę Leo Messiemu i spółce pozostał jedynie triumf w Pucharze Króla. Nic więc dziwnego, że w Katalonii gorączkowo pracują nad wzmocnieniami. Nie jest to jednak łatwe, z powodu niestabilnej sytuacji finansowej klubu Joan Laporta i jego ludzie muszą szukać na rynku transferowych okazji. Jedną z takich transakcji miałoby być sprowadzenie Adamy Traore z Wolverhampton. Dla posiadającego malijskie korzenie Hiszpana byłby to powrót do stolicy Katalonii, 25-latek w przeszłości wychowywał się bowiem w legendarnej La Masii.
Od małego związany z Barceloną
Adama Traore jest dzieckiem malijskich imigrantów, ale urodził się na terenie Hiszpanii. To właśnie w tym kraju spędził całe dzieciństwo i zaczynał przygodę z futbolem. Jego pierwszym klubem był malutki L’Hospitalet, ale już w wieku 8 lat utalentowany zawodnik trafił do szkółki FC Barcelony, słynnej La Masii. Traore występował w barwach „Dumy Katalonii” aż przez 11 lat. Najpierw w zespołach młodzieżowych, z czasem awansował także do zespołu rezerw. Zdążył nawet zadebiutować w pierwszej drużynie, ale na dłuższą metę nie miał szans się przebić. Sytuacja ta zaowocowała transferem do Anglii, a konkretnie do Aston Villi. Następnie były jeszcze Middlesbrough oraz Wolverhampton, gdzie świetnymi występami 25-latek zapracował sobie na powołanie do dorosłej reprezentacji Hiszpanii.
Zbigniew Boniek wziął do ręki wielką tubę i... Tego publicznie jeszcze nie robił
Traore marzy o powrocie
Sam piłkarz nie ma zamiaru udzielać kurtuazyjnych wypowiedzi na temat swojego potencjalnego powrotu na Camp Nou. - Barcelona to mój dom, mój cały świat. Dorastałem tam, odkąd miałem 10 lat – powiedział w rozmowie z „RAC1”. Traore przyznał, że do konkretnych rozmów jak na razie nie doszło, ale on sam byłby zdecydowany na taki transfer. - Przede wszystkim musieliby porozmawiać z moimi agentami i określić, w jakiej roli by mnie widzieli – podkreślił. Problemem przy ewentualnej realizacji transferu mogłaby być jednak cena, której „Wilki” oczekują za swojego zawodnika. Spekuluje się o kwocie sięgającej 30 milionów euro, co dla pogrążonej w finansowym kryzysie „Blaugrany” może okazać się zbyt dużym wydatkiem.
Ruchy transferowe w FC Barcelonie
Działacze FC Barcelony nie próżnują na rynku transferowym i w pocie czoła pracują, aby wzmocnić kadrę na zbliżający się sezon. Trzech nowych zawodników trafiło jak do tej pory na Camp Nou na zasadzie wolnego transferu. Są to: Erik Garcia i Sergio Aguero (obaj Manchester City), a także Memphis Depay (Olympique Lyon). Klub z Katalonii wydał również 9 milionów euro na sprowadzenie Emersona z Betius Sewilla.