Cała prawda o karze dla rywala Szczęsnego. Pena doigrał się u Hansiego Flicka, już wszystko jasne

i

Autor: AP Photo/Joan Monfort, AP Photo/Miguel Oses

Rywal Szczęsnego przeholował

Cała prawda o karze dla rywala Szczęsnego. Pena doigrał się u Hansiego Flicka, już wszystko jasne

2025-01-12 11:18

Wojciech Szczęsny przed szansą wstępu w kolejnym meczu Barcelony, tym razem jednym z najważniejszych. W meczu o Superpuchar Hiszpanii "Barca" zmierzy się w hitowym starciu z Realem Madryt. Trener Hansi Flick ujawnił, dlaczego zdecydował się na wystawienie Szczęsnego w półfinale Superpucharu.

Wydawało się, że polski bramkarz dostał szansę tylko w Pucharze Króla, przeciwko IV-ligowemu Barbastro w wygranym przez Katalończyków meczu 4:0. Jednak trochę niespodziewanie pojawił się w bramce w półfinale Superpucharu przeciwko Athletic Bilbao, gdy wcześniej media awizowały występ Inakiego Peny. Szybko wyszło na jaw, że 26-letni Pena spóźnił się na odprawę przed tym meczem i został ukarany przez Flicka posadzeniem na ławie.

Sebastian Boenisch rozczarowany reprezentantem Polski, mówi o tym wprost. "Nie przebił się w klubie, trudno marzyć o zrobieniu kariery"

Niemiecki szkoleniowiec postanowił zabrać głos w sprawie, chcąc rozwiać wątpliwości. Zrobił to na wczorajszej konferencji prasowej w Dżuddzie, gdzie odbędzie się dzisiejszy finał. - Ukarałem Inakiego Penę w półfinale przeciwko Athleticowi. To był trzeci raz, kiedy się spóźnił. Dlatego usiadł na ławce – wyjaśnił Flick, ale nie chciał jednak oficjalnie potwierdzić, kto zagra przeciwko Realowi. - Wiecie, że nigdy nie mówię o wyjściowej jedenastce i teraz też nie zamierzam tego robić. Każdy jest profesjonalistą. To są szczególne mecze i trzeba być na nie przygotowanym – powiedział dziennikarzom niemiecki szkoleniowiec "Barcy". Wydaje się, że większe szanse na występ przeciwko „Królewskim” ma Szczęsny, który spisał się bez zarzutu w wygranym 2:0 meczu półfinałowym z Athletikiem. Pena nie zna chyba niemieckiej mentalności i trenerów z tego kraju, którzy stanowczo przestrzegają obowiązkowości i punktualności. Hiszpański bramkarz słono za to zapłacił. Od momentu kiedy fatalnej kontuzji we wrześniu ubiegłego roku doznał Marc-Andre ter Stegen, Pena był bramkarzem nr 1 Barcelony występując we wszystkich kolejnych meczach. Teraz jego niefrasobliwość sprawiła, że być może kolejną szansę dostanie niespełna 35-letni Szczęsny sprowadzony w trybie pilnym do Barcelony. Mecz Real - Barcelona odbędzie się dzisiaj o godz. 20,00 na stadionie w Dżuddzie.

Hansi Flick podjął decyzje w sprawie Wojciecha Szczęsnego! Fenomenalne wieści dla Polaka

Sonda
Czy Wojciech Szczęsny wygra rywalizację z Inakim Peną w FC Barcelonie?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze