Sergi Enrich i Antonio Luna bardzo dobrze się znają z czasów, gdy obaj występowali w Eibar. Dwaj Hiszpanie trafili do klubu LaLigi w lipcu 2015 roku. Enrich gra tam do dzisiaj, zaś Luna odszedł po dwóch latach.
Wejście smoka Bartosza Białka! Młody Polak z kolejnym golem w Bundeslidze [WIDEO]
Ten krótki czas wspólnych występów wystarczył, by obaj dopuścili się przestępstwa. Jak donoszą Hiszpańskie media, do nagrania sex-taśmy doszło w 2016 roku, czyli w czasie, gdy Enrich i Luna grali razem w jednym klubie. Intymne wideo zostało zarejestrowane telefonem komórkowym i przedstawiało obu piłkarzy i kobietę, która utrzymuje, że została sfilmowana bez wyrażenia na to zgody. Teraz zawodników czeka kara.
Zobacz najlepsze memy po zwolnieniu Jerzego Brzęczka!
Jak się okazuje hiszpański sąd skazał obu piłkarzy na karę dwóch lat więzienia, jednak w najprawdopodobniej będzie to kara w zawieszeniu – skazani w Hiszpanii nie trafiają za kratki, gdy kara jest niższa niż dwa lata, zwłaszcza, gdy jest to ich pierwszy wyrok.
Były właściciel polskiego klubu stanął przed sądem. Usłyszał zarzut korupcji i wyrok
„Mundo Deportivo” informuje że zarówno Luna jak i Enrich zapłacą także grzywnę w wysokości 100 tys. euro. W sprawę zamieszany był także inny były zawodnik Eibar, Eddy Silvestre, który został oskarżony o udostępnienie wspomnianego wideo w internecie. Został on jednak oczyszczony z zarzutów.
Cała trójka może mówić o sporym szczęściu i łaskawości sądu. Prokuratura domagała się bowiem pięciu lat pozbawienia wolności dla Enricha i Luny oraz dwóch dla Silvestre’a. Zawodnicy przeprosili za swoje zachowanie