Gary Neville

i

Autor: East News

Gary Neville najgorszym trenerem świata? Kibice "pozdrowili" go środkowymi palcami [ZDJĘCIE]

2016-02-08 14:58

Gary Neville został trenerem Valencii 2 grudnia, ale od tamtej pory wciąż nie zdołał wygrać ligowego meczu. Kibice powoli tracą już cierpliwość do Anglika, a czara goryczy przelała się w ostatni weekend, gdy "Nietoperze" przegrały 0:1 ze słabiutkim Realem Betis. Po meczu kibice postanowili dać wyraz swojej frustracji i "pozdrowili" trenera oraz znajdujących się w autokarze piłkarzy środkowymi palcami.

Zatrudnienie Neville'a w Valencii było ewenementem na skalę światową, bowiem Anglik nigdy wcześniej nie prowadził żadnego klubu. Jego nowi pracodawcy zostali jednak urzeczeni... analizami, jakie przeprowadzał dla telewizji Sky, dlatego też postanowili dać mu szansę. Szybko jednak się okazało, że telewizyjne studio, a ławka trenerska, to dwa zupełnie różne światy. A co gorsza w tym drugim Neville odnajduje się wręcz fatalnie.

Real znów męczył się na wyjeździe. Modrić uratował "Królewskich" kapitalnym golem [WIDEO]

Od początku grudnia "Nietoperze" w lidze zagrały 9 spotkań. Bilans? Tragiczny. Aż pięć remisów, cztery porażki, i - jak nietrudno się już doliczyć - ani jednego zwycięstwa. Gdy Anglik przejmował ekipę z Estadio Mestalla, ta traciła 4 punkty do miejsca gwarantującego grę w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Teraz strata ta gwałtownie powiększyła się aż do 20 "oczek", a co gorsza Valencii coraz mocniej zagląda w oczy widmo zsunięcia się do strefy spadkowej (tylko 4 punkty przewagi).

Owszem, Neville'owi udało się awansować do półfinału Pucharu Hiszpanii, ale uczciwie trzeba przyznać, że rywale nie byli zbyt wymagający. Valencia pod wodzą Anglika kolejno eliminowała bowiem Barakaldo, Granadę i Las Palmas. Gdy jednak przyszedł poważny sprawdzian i starcie 1/2 finału z Barceloną na Camp Nou, "Nietoperze" wracały do domu z bagażem siedmiu goli.

Pozycja w tabeli drużyny z Mestalla jest tym bardziej szokująca, że w letnim okienku transferowym szefowie klubu wydali na wzmocnienia blisko 140 milionów euro, czyli najwięcej w całej Hiszpanii. Jak widać po tabeli nie ma to żadnego odzwierciedlenia w wynikach.

Sam trener problemu nie widzi, twierdzi bowiem, że pracę szkoleniowca powinno się oceniać przynajmniej po pięciu miesiącach, a nie sześciu tygodniach. Podobnego zdania są właściciele Valencii, którzy chcą ponoć zaufać Anglikowi i dać mu czas do końca sezonu. Ale kibice mają swoje zdanie, które widać na poniższym zdjęciu...

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze