FC Barcelona nie zaczęła nowego sezonu w lidze hiszpańskiej perfekcyjnie – już w pierwszym meczu przeciwko Rayo Vallecano zgubiła punkty, remisując 0:0. Był to także pierwszy od lat mecz inaugurujący sezon dla Roberta Lewandowskiego, w którym nie zdobył on bramki. Maszyna Xaviego zaskoczyła jednak w kolejnych spotkaniach – najpierw rozbiła 4:1 Real Sociedad, a później 4:0 zlała Real Valladolid, a w obu tych spotkaniach „Lewy” dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Fani nie mają wątpliwości, że powinny być tylko lepiej, bowiem drużyna wciąż jest „świeża” – po sporej przebudowie i licznych transferach trudno o dobre zgranie. Teraz przed Barceloną poważniejszy test, choć mogą to być tylko pozory. Będzie to także test dla samego Lewandowskiego.
Były szef Bayernu Monachium wyznał, jak przyjmą Lewandowskiego. Mówi o Bogu Futbolu
Rywal nietknięty przez Lewandowskiego. A próbował wiele razy
Mecz Barcelony z Sevillą będzie poważniejszym testem tylko pozornie z bardzo prostego powodu – klub, który w ostatnich latach zdecydowanie należał do czołówki LaLiga, obecnie jest w poważnych tarapatach. Podopieczni Julena Lopeteguiego zajmują dopiero 15. miejsce w lidze, a w trzech spotkaniach zdobyła tylko punkt. Warto zwrócić uwagę, że nie byli to rywale z wyższej półki – Sevilla zremisowała z Realem Valladolid i przegrała z Osasuną oraz Almerią (beniaminkiem LaLiga). Dlatego trudno mówić o dużym wyzwaniu dla „Dumy Katalonii” choć nie można również wykluczyć, że zespół Lopeteguiego nagle zaskoczy.
Anna Lewandowska porwała fanów seksownym tańcem. Wideo z jej zmysłowymi ruchami trafiło do sieci
Kataloński „Sport” z kolei przypomina, że Sevilla to najtrudniejszy rywal dla… Roberta Lewandowskiego! W swojej karierze polski napastnik nie strzelił gola 26 drużyn ze wszystkich, z którymi grał. Co więcej, tylko z 11 z nich miał okazję zagrać więcej niż raz, a absolutną rekordzistką jest właśnie Sevilla – przeciwko tej drużynie Polak zagrał aż 5 razy i ani razu nie strzelił gola. Nic więc dziwnego, że Hiszpanie szczególnie zwrócili na to uwagę, ale starcie z Sevillą w takiej formie będzie świetną okazją, do przełamania tej niemocy.
Zobacz, jak wyglądało pożegnanie Lewandowskiego z Bayernem Monachium. Kliknij w galerię poniżej: