Robert Lewandowski zagrał swój drugi mecz po kontuzji, jakiej nabawił się w meczu z FC Porto w Lidze Mistrzów. Ostatecznie Polak ominął dwa mecze reprezentacji Polski oraz trzy mecze w FC Barcelona. Udało mu się wrócić na El Clasico z Realem Madryt, w którym wszedł w drugiej połowie, ale nie odmienił losów meczu i Barcelona przegrała go 1:2. Teraz „Duma Katalonii” pokonała Real Sociedad 1:0 po golu w ostatniej akcji mecz, ale Polak w żaden sposób się do tego nie przyczynił – opuścił murawę w 57. minucie i zdaniem hiszpańskich mediów słusznie został zmieniony.
Lewandowski znów musi szukać odpowiedniej formy
Real Sociedad miał przewagę w starciu z Barceloną, ale nie potrafił jej wykorzystać, co przypłacić stratą jakichkolwiek punktów. Przez większość meczu obrońcy z San Sebastian świetnie niwelowali ataki Barcelony, a Robert Lewandowski niemal całkiem był wyłączony z gry – sam niewiele kreował i w ogóle nie dostawał piłek, co przełożyło się na to że przez 57. minut nie miał żadnej okazji na strzelenie gola. – Polski napastnik powrócił do wyjściowej jedenastki po swoim pierwszym występie w el Clásico po skręceniu kostki, które wykluczyło go na trzy mecze. Nie dochodziły do niego żadne piłki. Był bardzo samotny w swojej strefie boiska. Jeden z najbardziej bezbarwnych meczów byłego gracza Bayernu. Xavi posadził go na ławce w 57. minucie – napisano w „Marce”.
Nie inaczej wybrzmiewa komentarz w „Mundo Deportivo”. – Xavi zauważył, że drużyna nie reaguje i przed upływem godziny wprowadził Pedriego i Ferrana Torresa w miejsce Fermína i Lewandowskiego, którzy prawie nie dotknęli piłki, aby spróbować zmienić ten trend – czytamy w katalońskiej gazecie. Przez portal statystyczny Whoscored.com Polak został oceniony na 6,2 – najniższą ocenę ze wszystkich zawodników grających w tym meczu od 1. minuty.