Lewandowski od kilku tygodni nie ukrywa, że chce spróbować czegoś nowego, a jego historia w Bayernie Monachium dobiegła końca. „Lewy” swoje stanowisko zajął tuż po sezonie - na pierwszej konferencji prasowej podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski. I czeka. 33-latek nabrał wody w usta, ale i jemu kończy się cierpliwość.
- Robertowi Lewandowskiemu zaczyna się spieszyć. Napastnik z Polski chciałby mieć jasną sytuację do 12 lipca - uważa Javier Miguel. Dziennikarz "Asa" informuje, że agent kapitana reprezentacji Polski - Pini Zahavi - dostał zadanie, by ponaglić działaczy Barcelony w sprawie transferu. Monachijczycy wciąż uparcie stawiają na swoim i uważają, że 12 lipca to będzie termin… pierwszego treningu Lewandowskiego w Bayernie.
Legendarny piłkarz Barcelony uderza w Lewandowskiego. Te słowa odbiją się szerokim echem
„As” twierdzi również, że Zahavi już działa. W minionym tygodniu miał rozmawiać z przedstawicielami katalońskiego klubu. Izraelski menedżer zapewnił, że Lewandowski zrobił wszystko, by odejść z Bayernu. Teraz piłka ma być po stronie Barcelony, od której mistrzowie Niemiec oczekują co najmniej 50 mln euro.
Xavi Hernandez, szkoleniowiec "Dumy Katalonii", jest wielkim zwolennikiem transferu Lewandowskiego. Chce go mieć u siebie już 11 lipca. Wtedy do treningu z resztą piłkarzy FCB wracają zawodnicy, którym sezon wydłużyły spotkania Ligi Narodów. „Blaugrana” już 16 lipca wylatuje do Stanów Zjednoczonych na Tournee.