James Rodriguez nie ma łatwego życia odkąd trenerem Realu Madryt został Rafel Benitez. Kolumbijski skrzydłowy nie znajduje uznania w oczach hiszpańskiego szkoleniowca, ponieważ do tej poy wystąpił w zaledwie jedenastu spotkaniach.
Piłkarz "Królewskich" postanowił zatem wziąć sprawy w swoje ręce i nogi i to dosłownie, ponieważ na noworoczny trening pędził swoim Audi R8 z prędkością 200 km/h. W pościg za nim aż do ośrodka treningowego w Valdebebas ruszyli funkcjonariusze tamtejszej policji.
- Stój, zjedź na prawo, zatrzymaj się po prawej stronie - nawoływali przez megafon, lecz Kolumbijczyk pozostał niewzruszony. Po przesłuchaniu tłumaczył się, że nic nie słyszał, ponieważ słuchał głośno muzyki. Za ten wybryk nie zostanie zatrzymany, jednak może spodziewać się sporej grzywny, a nawet utraty prawa jazdy. A Rafa Benitez sam wymierzy mu karę, którą może być dalsza egzystencja na ławce rezerwowych.