Jerzy Dudek

i

Autor: Cyfrasport Jerzy Dudek

Były kadrowicz mówi wprost

Jerzy Dudek bezlitosny po odpadnięciu Barcelony z Pucharu Hiszpanii. Nie oszczędza Xaviego, mówi też o formie Roberta Lewandowskiego [ROZMOWA SE]

2024-01-25 13:56

W tym sezonie Barcelona rozczarowuje. Teraz została odpadła z Pucharu Hiszpanii. Nie sprostała ekipie Bilbao, która wygrała 4:2 po dogrywce. Wprawdzie Robert Lewandowski (36 l.) strzelił gola, ale znów został zmieniony. Czy trener Xavi utrzyma posadę? Były bramkarz kadry Jerzy Dudek mówi o odpadnięciu Barcelony, postawie kapitana polskiej kadry, zastanawia się także nad przyszłością szkoleniowca mistrza Hiszpanii.

„Super Express”: - Lewandowski strzelił gola z Bilbao, ale już po raz drugi z rzędu nie dotrwał do końca meczu. Czy to sygnał od trenera, że traci zaufanie u niego i nie jest już nietykalny?

Jerzy Dudek: - „Lewy” strzelił trochę przypadkowego gola, ale to zawsze pozytywna wiadomość. W końcu z tego jest rozliczany. Początek meczu nie układał się dobrze dla klubu z Katalonii. Potem jednak były dwie szybkie akcje, dosyć przypadkowe, które uspokoiły poczynania Barcelony. Robert został znowu zmieniony, ale to jest pokłosie tego, że w pewnym momencie ten zespół przestaje grać. Xavi poszukuje zmiany. W poprzednim meczu z Betisem te zmiany dały pozytywny efekt, bo dwa gole w końcówce rozbiły rywala. To było pozytywne, choć już bez „Lewego”, który niby się cieszył, ale tak nie za bardzo. Nikt się cieszy, gdy schodzi z boiska. Żaden zawodnik nie jest z tego powodu specjalnie uradowany. To świadczy o atmosferze w Barcelonie. Gdy jest dobrze, to piłkarz mobilizuje kolegów, cały czas jest zaangażowany, gdy jest zmieniany lub siedzi na ławce. Tutaj ta atmosfera nie jest najlepsza. Mimo że po Betisie powinien być pozytywny impuls, bo zwycięstwa odniesione w końcówce dodają kopa. A tu jest na odwrót.

- Czy trener Xavi nie popełnił błędu ściągając wcześniej Lewandowskiego z boiska? 

- To kwestia decyzji. Xavi poszedł śladami wygranego meczu z Betisem. Tam się udało. Po zejściu „Lewego” nowi zawodnicy dali jakość, dynamikę w końcówce, zapewnili zwycięstwo i trochę radości. Gdybym miał szukać błędu u Xaviego, to może niepotrzebnie wystawił Roberta od początku, a posadził tych, którzy wtedy błysnęli. Może byli bardziej zdeterminowani, wypoczęci, w lepszej formie i to oni powinni wyjść w pierwszym składzie. A „Lewy” wchodząc na dwadzieścia minut byłby bardziej świeży. To wyczucie, kiedy postawić na danego zawodnika, jest bardzo ważne u trenera. To idealnie się sprawdziło z Betisem, nie wypaliło z Bilbao. Dlatego nie miałbym tu pretensji do „Lewego”, ale bardziej wytknąłbym jednak brak wyczucia ze strony Xaviego, który tutaj bardzo mocno się pomylił.

Robert Lewandowski z "nagrodą" od kibiców Bilbao. Reakcja gwiazdy Barcelony zaskoczyła [WIDEO]

- Hiszpańskie media ostatnio nie oszczędzają „Lewego”. Czy krytyka wobec niego jest słuszna?

- Na tym etapie rozgrywek Barcelona bardziej dołuje niż zwyżkuje jej forma. Odpadła z Pucharu Króla, przegrała Superpuchar. To są dotkliwe porażki, a kibice liczą na te trofea. Teraz trzeba wygrać ligę, a to nie będzie takie proste w obecnej dyspozycji. Dlatego ta krytyka dotyka wszystkich, którzy grają słabo. Jednak spada ona nie tylko na Roberta, ale także na innych graczy. Nie ma się, co temu dziwić, bo wyniki temu sprzyjają. Szatnia potrzebuje świeżości, ale również, co tu dużo kryć, dużo lepszej gry w obronie, bo ta szwankuje najmocniej.

- Czy trener Xavi jest wstanie podnieść ten zespół, czy tu potrzebny jest wstrząs?

- Xavi nie daje optymizmu drużynie. Jest bardzo pesymistycznie nastawiony swoją osobowością. Zawsze mu coś przeszkadza. Radość jest zrobiona na złości i smutku. Zespół to widzi. Barcelona może grać słabo, to się zdarza. Wydaje mi się, że zawodnicy są zmęczeni trenerem. Nie widzę piłkarza, który zrobiły postęp. Chyba ci tyko, którzy wracają po kontuzjach i nie mają styczności z Xavim. Dobrego trenera poznaje się po tym, gdy widać, że nawet przy słabszej formie, któryś z zawodników idzie do góry, że widzi sens pracy z nim. Nie zauważam tego w ostatnim czasie po Barcelonie. Prezydent Joan Laporta zamiast opowiadać o Realu, to powinien skoncentrować się na swoim środowisku i trenerze. Na ludziach wokół, którzy mają zbudować Barcelonę. Ma dylemat do rozwiązania. Podejrzewam, że będzie czekał z decyzją.

Szymon Żurkowski szokuje we Włoszech. Były kadrowicz o wyczynach gwiazdy Empoli, padły słowa o ziemi obiecanej

- Sezon jest jeszcze do uratowania czy trzeba go już spisać na straty?

- Dopóki wszystko w grze, to sezon zawsze jest do uratowania. W sporcie ważne są decyzje. To jest kluczowe. Czy Laporta ma czekać do momentu, że tytuł ucieknie i wtedy będzie miał argument do zwolnienia trenera? Czy zadziałać wcześniej, poszukać tej świeżości i spróbować uratować sezon? Chyba, że Xavi będzie miał dość i odejdzie sam. Dystans w LaLiga nie jest duży, bo Realowi zdarzają wpadki. Girona idzie na fali. Potrzeba odważnych, zdecydowanych decyzji. Trzeba mieć plan. Nie widać, że jakiś zawodnik grał lepiej, żeby się rozwijał. To najbardziej smuci kibiców Barcelony.

- Co zatem dalej?

- Laporta będzie musiał zmierzyć się z presją mediów. Xavi musi odbudować wiarę i jedność zespołu, bo to deficyty widoczne. Duże dywagacje już trwają na temat jego przyszłości. To nie pomaga utrzymać w szatni dobrej atmosfery. Pewnie połowa zawodników, którzy są mocno krytykowani, po cichu i powoli już myśli o nowym trenerze. Kolejne mecze będą kluczowe i powinny przedłużyć nadzieje kibiców na uratowanie sezonu. Ale czy to jest gwarancja na progres drużyny?

Jakub Moder potrzebny w kadrze? Asystent selekcjonera reprezentacji Polski zabrał głos w temacie asa Brighton

QUIZ: Jak dużo wiesz o osiągnięciach Roberta Lewandowskiego?

Pytanie 1 z 11
Na początek coś prostego. Ile razy Lewandowski został mistrzem Niemiec?
Sonda
Czy Robert Lewandowski już zimą 2024 roku odejdzie z Barcelony?
Jan Tomaszewski ostro o Lewandowskim i Miliku
Najnowsze