W FC Barcelonie nie brakuje młodych i obiecujących piłkarzy, chociaż to przede wszystkim Ansu Fati mógł skraść serca fanów ekipy z Camp Nou. Młody Hiszpan pomimo swojego młodego wieku z każdym kolejnym meczem odgrywał coraz większą rolę w zespole, jednak wszystko zmieniła jego kontuzja. W listopadzie ubiegłego roku Fati doznał nieprzyjemnego urazu, który wymagał zabiegu. Po operacji łąkotki, Fati musiał poddać się kolejnemu zabiegowi z powodu infekcji. To przedłużyło jego absencję na murawie, jednak jak się okazało, to nie zakończy sprawy. Hiszpańskie media, na czele z "ASem" są zgodne, że piłkarza czeka kolejna operacja, o czym spekulowano już wcześniej. Po drugim zabiegu dolegliwości trapiące piłkarza nie minęły. To z kolei oznacza, że najpewniej nie ujrzymy już Fatiego na murawie w tym sezonie.
Czytaj także: Robert Lewandowski wróci na boisko szybciej?! Niemcy są pełni nadziei, to byłby fantastyczny scenariusz
Hiszpan podzieli więc los swojego kolegi z drużyny, Philippe Coutinho, który w ostatnich godzinach miał przejść swój zabieg kolana i będzie zmuszony do pauzowania przez kolejne 6-7 tygodni. Taki scenariusz w przypadku Fatiego oznaczać będzie, że zawodnik Barcelony nie będzie mógł pojechać na zbliżające się wielkimi krokami EURO 2021. 18-letni gwiazdor FC Barcelony, który według portalu Transfermarkt.de wart jest aż 80 mln euro zaliczał się również do grona największych gwiazd reprezentacji Hiszpanii, która będzie się mierzyć w fazie grupowej m.in. z Polską. Operacja jednak przekreśli jego występ na turnieju.