Nikt nie ma wątpliwości, że saga transferowa z Lewandowskim w roli głównej jeszcze potrwa. Okienko transferowe zostanie oficjalnie otwarte dopiero 1 lipca, ale negocjacje na linii Barcelona-Monachium trwają już od kilku dobrych tygodni. Polski napastnik już na początku zgrupowania reprezentacji Polski wyraził chęć zmiany otoczenia, choć kontrakt z monachijskim klubem obowiązuje go do końca czerwca 2023 r.
Bawarczycy czekają na oferty przekraczające 50 milionów euro. O propozycjach poniżej tej kwoty mistrzowie Niemiec nie chcą nawet słyszeć. Lewandowski to gwarancja kilkudziesięciu goli w sezonie. W minionym sezonie strzelił ich 50 w 46 spotkaniach. Te liczby nie imponują Ronaldowi Koemanowi, który zdecydował się w dosyć surowych słowach ocenić pomysł transferu Lewandowskiego do Barcelony.
„Warunki jak w Bundeslidze” - ale laurka dla klubu ekstraklasy! Trener Górnika tak właśnie to widzi
– Lewandowski to wspaniały gracz, gwarancja bramek, ale ma już swoje lata… bodaj 35? Mam spore wątpliwości, czy powinno się za niego płacić 50-60 milionów euro, a do tego dochodzi jeszcze wysoka tygodniówka. Być może zostały mu dwa sezony gry na fajnym poziomie, ale ja nie podjąłbym się decyzji w sprawie jego sprowadzenia – powiedział w programie Vaques Sagrades w stacji TV 3.
– Barcelona wciąż żyje przeszłością, grając systemem 1-4-3-3 i stosując tiki-takę. Piłka nożna się zmienia, jest szybsza, jest więcej fizyczności. Kiedy graliśmy innym systemem, to potrafiliśmy dominować i przez kilka miesięcy graliśmy najlepszy futbol od lat – wyznał Koeman, wspominając czasy swojej pracy na Camp Nou.