Leo Messi z pewnością inaczej wyobrażał sobie rozstanie ze swoim ukochanym klubem. Mimo tego jak mocno jest on związany z Barceloną, to latem próbował on opuścić szeregi Dumy Katalonii, nie mogąc pogodzić się z decyzjami podejmowanym przez Josepa Marię Bartomeu.
Antoine Griezmann w końcu przerwał milczenie! Wyjaśnił swoje relacje z Leo Messim
Ostatecznie Argentyńczyk nie dostał pozwolenia na odejście i nie chcąc wchodzić na drogę sądową postanowił, że rozegra w barwach Barcelony jeszcze jeden sezon, po którym najpewniej odejdzie za darmo. Niestety, początek nowych rozgrywek jest dla Blaugrany bardzo trudny. A teraz piłkarze otrzymali od klubu kolejny cios.
Leo Messi i reszta piłkarzy zarobią mniej
33-letni Argentyńczyk musi przełknąć kolejną gorzką pigułkę od władz klubu, w którym gra od początku swojej kariery. Wszystko to z konieczności ratowania Barcelony, która popadł w ogromne problemy finansowe i musi szukać oszczędności w każdym możliwym miejscu.
FC Barcelona sypie się jak domek z kart?! DRAMATYCZNA sytuacja, ostateczny gwóźdź do trumny?
Teraz, jak podaje oficjalna strona klubu, przedstawiciele władz oraz piłkarzy doszli do porozumienia w kwestii obniżek pensji zawodników. Z informacji podanych przez Barcelonę wynika, że na samych tylko pensjach w tym sezonie Duma Katalonii zaoszczędzi 122 mln euro.
Kolejne 50 mln euro klub zachowa dzięki odroczeniu wypłaty zmiennych zapisanych w kontraktach zawodników. Są to premie oraz bonusy, które zawodnicy mogę otrzymać za odpowiednie wyniki sportowe. Wypłacenie tych pieniędzy zostało wstrzymane na trzy lata.
Barcelona zdoła się uratować?
Były już prezydent FC Barcelony, Josep Maria Bartomeu, z pewnością nie zostanie zapamiętany dobrze przez fanów Blaugrany. Mimo że pod jego rządami klub sięgnął po wiele trofeów, to odchodząc Bartomeu zostawił Dumę Katalonii z wielomilionowymi długami.
La Liga. Valencia – Atletico Madryt. Typy, kursy (28.11.2020)
Problemy te pogłębiła także pandemia koronawirusa, która mocno uderzyła we wszystkie kluby na świecie. Te największe bardzo dużo tracą m.in. na biletach, ponieważ z racji obostrzeń kibice nie mogą wchodzić na stadiony.
Tymczasowe władze Barcelony wierzą, że uda się im wyjść z kryzysu, a obcięcie pensji zawodników to tylko jeden z kroków, który jest jednak bardzo ważny. – Gdy umowa zostanie podpisana, będzie ważnym kamieniem milowym na drodze do poprawienia sytuacji ekonomicznej – czytamy na oficjalnej stronie Barcelony.