Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że wszelkie rekordy, jakie w barwach Bayernu Monachium pobił przed laty Gerd Mueller, są nieosiągalne dla współczesnych piłkarzy. Ale wtedy Leo Messi pokazał, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. I udowadnia to na każdym kroku. Argentyńczyk już jest najlepszym strzelcem w historii swojego klubu i całej ligi hiszpańskiej, ale najwyraźniej wciąż mu mało. Bo w niedzielę wyrównał kolejne osiągnięcie legendarnego snajpera reprezentacji Niemiec.
Przypomnijmy, że Mueller zdecydowaną większość swojej seniorskiej kariery spędził w Bayernie, w którym strzelał jak na zawołanie. Łącznie dla Bawarczyków zdobył aż 525 bramek i niewielu się spodziewało, że ktokolwiek będzie w stanie mu dorównać pod względem liczby goli dla jednego klubu. W niedzielę zrobił to jednak Leo Messi!
Argentyńczyk trafił do siatki w ligowym spotkaniu z Villarrealem i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców La liga (14 bramek). Co więcej był to jego 525. gol dla Barcelony. Zrównał się więc z Muellerem, ale Niemiec do takiego wyniku potrzebował nieco mniej spotkań. Swój dorobek legendarny snajper Bayernu osiągnął w 572 meczach, a Messi w 605. Mimo to 30-latek wciąż ma parę lat, my ten rekord wyśrubować.
Leo #Messi - 525
— FC Barcelona (@FCBarcelona) 11 grudnia 2017
Gerd Müller - 525
pic.twitter.com/Cu2t89sNsG
ZOBACZ: Burza po słowach Ronaldo. "Nie zasłużyłeś na te nagrody!"