Robert Lewandowski w ostatnim czasie cierpiał na bark skuteczności, za co spadała na niego coraz większa krytyka. Lewandowski nie trafiał zarówno w klubie, jak i w reprezentacji, ale już pierwsza połowa starcia Barcelony z Elche przyniosła upragnioną bramkę. Lewandowski otrzymał podanie głową od Araujo i mimo że był otoczony przez rywali, to zdołał skierować piłkę do siatki. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, ale w drugiej części Barcelona znów pokazała swoją wyższość i zaczęła pakować kolejne bramki rywalom.
Lewandowski z dubletem przeciwko Elche
W 56. minucie na 2:0 trafił Ansu Fati, dla którego to także ważne trafienie. 10 minut później Barcelona prowadziła już 3:0, a w dużej mierze dzięki błędom rywali i pressingowi „Dumy Katalonii”. Gavi dopadł do rywala, który źle opanował piłkę i wybił mu ją spod nóg wprost do Lewandowskiego. Ten błyskawicznie ruszył do ataku, wyszedł sam na sam z Badią i celnym uderzeniem zdobył drugą bramkę w tym meczu oraz 17. w tym sezonie LaLiga.