Następca Neymara leczył się cztery miesiące. Teraz wraca na boisko

2018-01-03 9:19

Ten piłkarz kosztował Barcelonę ponad 100 milionów euro. Do tej pory zagrał jedynie w trzech spotkaniach Blaugrany. Kibice i działacze z niecierpliwością czekają aż Ousmane Dembele zacznie spłacać kredyt zaufania, jakim go obdarzono. Oficjalna strona klubu poinformowała, że Francuz wyleczył już uraz, przez który pauzował cztery miesiące i jest gotowy do występów na murawie.

Latem tego roku doszło do najgłośniejszego transferu w dziejach futbolu. Neymar opuścił Katalonię i został piłkarzem Paris Saint Germain. Brazylijczyk kosztował Francuzów aż 222 miliony euro. Barcelona z kolei stanęła przed trudnym zadaniem znalezienia następcy gwiazdora. Padło na młodego Ousmane'a Dembele z Borussii Dortmund. Wokół tego transferu powstało niemałe zamieszanie. Niemcy żądali ponad 100 milionów, działacze z Camp Nou długo nie chcieli się zgodzić na takie kwoty. Sam piłkarz odmówił treningów w Dortmundzie i wyjechał z kraju. Ostatecznie doszło do porozumienia i skrzydłowy zmienił barwy dzięki kwocie 105 milionów euro, nie licząc bonusów.

Wiązano z nim wielkie nadzieje. Oczekiwano, że zastąpi Neymara i stworzy fantastyczne trio z Leo Messim i Luisem Suarezem. Wielki zawód przeżyli kibice Blaugrany, kiedy Francuz w swoim trzecim występie dla nowego klubu odniósł poważną kontuzję. Zerwał mięsień uda i czekała go długa przerwa. Trwała ona prawie cztery miesiące. Ostatni mecz Dembele w tym sezonie miał miejsce 16 września. Teraz nowy nabytek Barcy jest już do dyspozycji Ernesto Valverde. Trener Dumy Katalonii będzie mógł skorzystać z zawodnika podczas najbliższego meczu, czyli 4 stycznia, kiedy to Barcelona zagra w Copa del Rey z Celtą Vigo.

Leo Messi brał sterydy? Piotr Koźmiński mówi o szczegółach w VIDEOBLOGU

Najnowsze