Paulinho, FC Barcelona

i

Autor: East News Paulinho cieszy się z pierwszego gola w barwach FC Barcelona.

Niespodziewany bohater dał Barcelonie wymęczone zwycięstwo nad Getafe

2017-09-16 20:22

FC Barcelona ten sezon zaczęła jak burza. W trzech pierwszych spotkaniach La Liga nie straciła nawet gola wygrywając wszystkie i podobnie miało być z Getafe. Ekipa z przedmieść Madrytu postawiła jednak "Dumie Katalonii" bardzo trudne warunki. Prowadziła nawet 1:0, ale to podopieczni Ernesto Valverde wygrali po bramkach rezerwowych - Denisa Suareza i niespodziewanego bohatera, jakim został Paulinho.

Transfer Paulinho do Barcelony był przez wielu kibiców wręcz wyśmiewany. Trudno było bowiem traktować jako wzmocnienie 29-letniego zawodnika, który ostatnie sezony spędził w Chinach, a jego jedynym europejskim klubem był Tottenham, w którym specjalnie nie błyszczał. Ale w sobotnie popołudnie to właśnie Brazylijczyk został prawdziwym bohaterem "Dumy Katalonii". Mecz z Getafe zaczął na ławce rezerwowych i w drugiej połowie pojawił się na boisku, by w końcówce spotkania zdobyć zwycięską bramkę.

Ale zanim to się stało zespół Ernesto Valverde męczył się niemiłosiernie. Nie było widać po nim śladu drużyny, która bez straty gola wygrała trzy poprzednie mecze ligowe, a na dodatek w Lidze Mistrzów rozbiła Juventus Turyn 3:0. Goście grali jednostajnie i przewidywalnie, a zawodnicy Getafe widząc słabość z minuty na minutę łapali wiatr w żagle. I na przerwę schodzili prowadząc. Kapitalną bombę na bramkę Marca-Andre ter Stegena posłał Gaku Shibasaki i Niemiec musiał wyjmować piłkę z siatki.

W przerwie szkoleniowiec jednak wstrząsnął drużyną, bo ta na drugą część gry wyszła zupełnie odmieniona. Grała szybciej, często zaskakiwała gospodarzy, a dał o sobie znać też trenerski nos Valverde, który z ławki rezerwowych wpuścił Denisa Suareza. Ten w 62. minucie zdobył bramkę wyrównującą, a później trafił wspomniany już Paulinho i Barcelona odniosła czwarte zwycięstwo w czwartym meczu La Liga tego sezonu. Teraz Real Madryt znajdzie się pod dużą presję, bo w niedzielę bez kilku podstawowych zawodników (m.in. Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy czy Marcelo) pojedzie na Estadio Anoeta w San Sebastian na mecz z rewelacyjnym w tym sezonie Realem Sociedad, który po trzech kolejkach, podobnie jak "Barca", miał komplet zwycięstw, a w trzech meczach strzelił aż jedenaście goli! Brak zwycięstwa "Królewskich" może jeszcze powiększyć ich stratę do odwiecznego rywala.

Getafe - FC Barcelona 1:2 (1:0)

Bramki: Gaku Shibasaki 39 - Denis Suarez 62, Paulinho 84

Żółte kartki: Cala, Damian Suarez - Gerard Pique, Gerard Deulofeu, Jordi Alba, Luis Suarez

Getafe: Guaita – Suarez, Dakonam, Cala, Antunes – Arambarri (85. Portillo), Bergara – Fajr, Shibasaki (54. Jimenez), Ndiaye (72. Mora) – Molina

Barcelona: Ter Stegen – Roberto, Pique, Umtiti, Alba – Rakitić (77. Paulinho), Busquets, Iniesta (46. D. Suárez) – Messi, L. Suarez, Dembele (28. Deulofeu)

 

Król jest jeden! Leo Messi w pojedynkę rozbił Juventus na Camp Nou

Liga Mistrzów 2017/18: TERMINARZ spotkań, TABELE grupowe, WYNIKI. Kiedy mecze?

Juventus rozbity. Pierwsza taka sytuacja w Lidze Mistrzów od 15 lat!

Najnowsze