Polski trener poradziłby sobie w Barcelonie? Michał Probierz nie ma wątpliwości, wskazał konkretny powód

Probierz bez wątpienia jest jedną z najbarwniejszych postaci w polskim futbolu. Urodzony w Bytomiu szkoleniowiec słynie z niezwykle kontrowersyjnych opinii, rzadko także zdarza mu się gryźć w język. Najlepszy przykład otrzymaliśmy zresztą kilkanaście dni temu. Wówczas były szkoleniowiec Cracovii, a obecnie opiekun reprezentacji Polski U-21 wypalił, że Polska jest chorym krajem, gdyż ludzie wolą oglądać szlagier ligi hiszpańskiej niż polską ekstraklasę. Było to naturalnie nawiązanie do zbliżającego się pojedynku Realu Madryt z Barceloną. 50-latek w minioną niedzielę ponownie przypomniał o sobie szerszej publiczności. Będący gościem programu „Turbokozak” Probierz w pewnym momencie został przez prowadzącego poproszony o wyrażenie zdania na temat ewentualnego prowadzenia przez któregoś z polskich trenerów FC Barcelony. Jego odpowiedź może wprawić w osłupienie.

- Jak powiem, to znowu będzie to odebrane na Twitterze i będzie głośno o tym. Uważam, że poradziłby sobie i nie miałby z tym problemów, bo jak pracowaliśmy w Grecji z wieloma zawodnikami utrzymywaliśmy kontakt i oni sobie to bardzo cenili. To, że watykańską walutą nam płacili, to jest inna sprawa, także „Bóg zapłać”, jak to jeden znany trener kiedyś powiedział. Jak rozmawiałem w Grecji z pewnym doktorem, to on bardzo trafnie to określił: „Wy, Europejczycy, macie ciągle zimno, ciągle cicho mówicie”. Robert Lewandowski podkreślił w wywiadzie, że gdy wyjechał, to nie wiedział, że trzeba być pewnym siebie. To jest prawda. My często zabijamy u chłopaków pewność siebie. Czasami jest to odbierane u nas jako arogancja, ale tak z perspektywy widzę, że lepiej, jak ktoś jest pewny siebie i arogancki – odpowiedział w swoim stylu. Trzeba przyznać, że jest to kolejna kontrowersyjna teza, która została wypowiedziana przez Probierza. Zgadzacie się ze słowami selekcjonera kadry U-21?

Michał Probierz w przeszłości był zawodowym piłkarzem, podczas kariery grał m.in. w Ruchu Chorzów, Górniku Zabrze, Widzewie Łódź czy Pogoni Szczecin. Po zawieszeniu butów na kołku poświęcił się pracy trenerskiej. Ma w swoim dorobku pracę w takich klubach jak chociażby Jagiellonia Białystok, Aris Saloniki, Wisła Kraków czy Cracovia. W lipcu tego roku objął reprezentację Polski do lat 21. Drużyna ta pod wodzą 50-latka rozegrała jak do tej pory dwa mecze – przegrała z Grecją (0:1) oraz zremisowała z Łotwą (1:1).