Piłkarze Realu Madryt mogą w czwartek po raz 34. zostać mistrzami Hiszpanii. W przedostatniej kolejce La Liga grają z Villarreal (godz. 21, Eleven Sports 1) i w przypadku zwycięstwa zapewnią sobie triumf, detronizując Barcelonę, która ma 4 punkty mniej i gra z Osasuną. Można powiedzieć, że ojcem tego raczej już pewnego sukcesu Królewskich jest Sergio Ramos. Hiszpański obrońca, kapitan lidera La Liga, w tym sezonie grał znakomicie, strzelając dużo ważnych goli. Najczęściej były to wykorzystane rzuty karne lub bramki po stałych fragmentach gry. Ramos gra na pozycji stopera, ale już dawno przekroczył liczbę 100 goli strzelonych w zawodowej karierze, co jest wyczynem niezwykłym.
To będzie ŚLUB jak z bajki! Słynny piłkarz ożeni się z tą KOTKĄ już w najbliższy weekend! ZDJĘCIA
W dwóch poprzednich sezonach w hiszpańskiej La Liga triumfowała Barcelona i teraz tez długo wydawało się, że ponownie sięgnie po tytuł. Po restarcie rozgrywek Barca jednak pogubiła się, tracąc punkty. Za to Real Madryt gromadził je z imponującą regularnością. Teraz Królewscy są już bardzo blisko upragnionego celu, a ich kapitan Sergio Ramos w ciekawy sposób motywuje kolegów do walki. "Teraz nasza kolej! Zróbmy to!" - napisał na Instagramie, zamieszczając zdjęcie, na którym wygląda jak rozwścieczona bestia.