Real Madryt ma za sobą jeden z najgorszych sezonów w ostatnich latach. Przez całe rozgrywki zespół zawodził. Nie pomogły również dwie zmiany na stanowisku szkoleniowca. Nawet Zinedine Zidane nie zdołał wyciągnąć Królewskich z kryzysu. Dlatego zmiany w drużynie były przesądzone. Florentino Perez w najbliższym okienku transferowym na zakupy ma przeznaczyć setki milionów euro.
Jednym z głównych celów transferowych Realu było obsadzenie pozycji napastnika. Mimo że Karim Benzema błysnął formą w minionych miesiącach, to nie jest tajemnicą, że kibice nie do końca wierzą w utrzymanie skuteczności Francuza. Na liście wzmocnień znajdowało się przede wszystkim nazwisko jednego snajpera. Luka Jović ma za sobą znakomity sezon.
Serb strzelił 27 goli i miał 7 asyst w 48 meczach w barwach Eintrachtu i przyciągnął uwagę największych klubów w Europie. Najbardziej konkretny okazał się właśnie Real. Władze poinformowały, że doszły do porozumienia z niemieckim klubem. Przed napastnikiem są jeszcze badania medyczne, a jeśli te wypadną pozytywnie, Serb podpisze kontrakt do 30 czerwca 2025 roku. Real zapłaci Eintrachtowi około 70 mln euro, jak twierdzi niemiecki "Bild". Cena, choć ogromna, wydaje się rozsądną za 21-latka.