Barcelona zamierza sprzedać kilku piłkarzy z obecnej szerokiej kadry. Mówi się o dwóch reprezentantach Holandii, napastniku Memphisie Depayu i pomocniku Frenkie de Jongu. Pieniądze z ich sprzedaży byłyby olbrzymim zastrzykiem finansowym, żeby nie powiedzieć ratunkiem dla zadłużonego klubu z Barcelony. W kontekście de Jonga od dawna informowano, że jest nim zainteresowany Manchesteru United, który miał się już dogadać, co do ceny za piłkarza z Barceloną - na około 75 mln euro. Jednak samemu piłkarzowi nie było śpieszno z przeprowadzką. Teraz sytuacja się zmieniła, bo zainteresowanie de Jongiem wykazuje Chelsea. Według hiszpańskiego dziennikarza Gerarda Romero temat przenosin Holendra na Stamford Bridge staje się coraz bardziej gorący, choć londyńczycy nie złożyli jeszcze oficjalnej oferty. Włodarzom "Blaugrany" zależy na jak najszybszej sprzedaży pomocnika, bo przyśpieszyłoby to rejestrację nowych piłkarzy.
Wprawdzie Lewandowski uzyskał zapewnienie, że będzie pierwszym zarejestrowanym z nowo pozyskanych piłkarzy i nastąpi to przed inauguracją ligi, ale czas goni. Przyszłość de Jonga wyjaśni się w najbliższych dniach. Wcześniej informowano, że Holender nie poleci z zespołem na niedawne tournée do USA, a jednak ostatecznie znalazł się w kadrze i przygotowuje z zespołem do nowego sezonu.