Nie żyje młody arbiter. 19-letni Hiszpan, Fernando Alcaraz Bernal rozgrzewał się przed meczem ligi lokalnej między El Algar i El Alcantarilla. W trakcie biegania po murawie sędzia źle się poczuł i udał się do szatni. W trakcie tej drogi doszło jednak do tragedii. Mężczyzna padł, a o jego życie i zdrowie zaczęli walczyć nie tylko medycy, ale także piłkarze obu ekip. Niestety, mimo godzinnej resuscytacji, nie udało się pomóc. Wiadomość o zgonie Bernala pogrążyła w żałobie całą, piłkarską Hiszpanię.
Nie żyje Fernando Alcaraz Bernal. Hiszpania pogrążona w żałobie
Do tragicznych zdarzeń doszło w trakcie ostatniej kolejki ligowej w lidze lokalnej. O śmierci sędziego dowiedzieliśmy się z komunikatu związku piłkarskiego regionu Murcia.
- Nigdy nie jesteś przygotowany do przekazywania takich wiadomości. Jesteśmy przerażeni śmiercią 19-letniego sędziego-asystenta Fernando Alcaraza Bernala (19 lat) w Montecasillas-San Ginés de la Jara. Wielkie uściski dla jego najbliższych w tym czasie - czytamy na Twitterze federacji.
Pamięć młodego Hiszpana została uczczona w trakcie finału pucharu Hiszpanii kobiet. Zawodniczki grające na obiekcie w Leganes miały na swoich rękach czarne opaski, a całe spotkanie zostało poprzedzone minutą ciszy.
Nie pierwsza tragedia na tym stadionie
Śmierć Fernando Alcaraza Bernala nie jest pierwszą tragedią, jaka miała miejsce na obiekcie, na którym zginął. Pięć lat temu, z powodu zawału serca odszedł tam piłkarz Rafa Lorente. Od tej pory, w pomieszczeniach klubowych zamieszczone były defibrylatory. Sprzęt ten wykorzystano z resztą przy próbie ratowania życia arbitra, jednak atak serca okazał się za silny, aby móc uratować życie mężczyzny.